Maj

kto by pomyślał, że hiszpańska paella ( przygotowywana ponad 3h!), próba porozumienia się z Hiszpanami po hiszpańsko-angielsko-francusku czy granie w badmintona z 5 latkiem będzie w pewnym sensie oczyszczające? no nikt. do tego przyjemy długi późno popołudniowy spacer po okolicznych polach. ca fait du bien. ostatnio dużo spaceruję po pracy i odkrywam zakątki nieco oddalone od centrum miasta, ale sprawiające, że chcę się tu zostać, mieć taki niewielki domek na uboczu, i patrzeć na zachodzące słońce przed zaśnięciem.


"- A wy dokąd?
- Przed siebie.
- Daleko?
- Jak wypadnie."










Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.