Tour de France (L'Isle Jourdain)

Zupełnie nie znam się na kolarstwie. Ale nawet taki laik jak ja wie (mniej więcej) co to jest Tour de France. L'Isle Jourdain w tym roku było miastem wyjazdu siódmego etapu tegorocznej edycji. Wraz z Dianą, moją kolumbijską znajomą wybrałyśmy się tam z rana, żeby poczuć atmosferę tego wydarzenia. I szczerze przyznam, że mega mi się podobało. Było sporo animacji, przewidziane koncerty i zabawy. To też prawdziwa gratka dla pasjonatów tego sportu, żeby spotkać zawodników. Czaiłyśmy się na kolumbijczyka, bo Dianie zależało na fotografii, ale widziałyśmy go tylko. Wstyd mi było jedynie, że nie wiedziałam w jakim maillot jedzie Rafał Majka (kolejny wstyd, bo tylko jego kojarzę). Ale wypad uznaję za udany. Nie wiadomo, czy kolejnym razem będę miała okazję pojechać (jeśli tak to na pewno lepiej się do tego przygotuję).













depart


Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.