je ne sais pas

kolejne zmarnowane minuty. nie, zaraz... godziny. jakbym zabrała się za liczenie to dopiero by mi się niedobrze zrobiło. nie do końca wiem co się dzieje. albo wiem, ale myśli tych nie dopuszczam do siebie. ćwiczę uśmiech. słyszę negatywny wydźwięk każdego słowa. dokopuję się do nieprzyjemności. i przede wszystkim się staram. 






Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.