dobre rzeczy
przemyślenia
w mojej głowie
Z obserwacji...
Zauważyłam we Francji mocne zorientowanie na
projekty personalne lub profesjonalne. Te w sferze zawodowej jeszcze
mnie tak nie dziwiły, za to te w szkole już bardzo. Mogę to obserwować
dzięki wolontariatowi w stowarzyszeniu, które zajmuje się w dużej części
sprwami młodzieżowymi (Biuro Informacji Młodzieżowej, pomoc i
towarzyszenie w stworzeniu projektu). Miałam możliwość uczestniczyć w
jury ID Jeunes czyli Iniscjatywy Młodych. Raz na trzy miesiące (
jeśli dobrze pamiętam ) jury spotyka się z młodzieżą, która prosi o
pomoc finansową. Przedstawiają swoje pomysły, odpowiadają na pytania,
próbują przekonać do siebie i swojego pomysłu. Doceniam to, że mogłam
tam być i słuchać tych młodych ludzi, co jest naprawdę mega inspirujące,
ale też uświadomiło mi jak bardzo ja nie myślałam o swoim rowzoju
podczas moich szkolnych lat. Refleksja jest w moim przypadku
słodko-gorzka. Jakie projekty się pojawiły?
- 16-latek, który od trzech lat ( c'est fou ça! ) pracuje nad konstrukcją drona, który ma pomagać miedzy innymi w czyszczeniu dachów wysokich budynków np. katedry z mchu/ grzybów itp.
-
13-latek który w swoim mieście dostrzega, że ludzie parkują gdzie
popadnie, że psy srają gdzie im się podoba, a pety robią za kwiatki na
chodniku i chce to zmienić. I już nawet zaczął, znalazł partnerów
(pizzria, kebab, kiosk), zostawił u nich popielniczki kieszonkowe. Nie
no poważnie, patrząc z perspektywy czasu ja miałam w jego wieku gąbkę
zamiast mózgu. - 16-latek, który od trzech lat ( c'est fou ça! ) pracuje nad konstrukcją drona, który ma pomagać miedzy innymi w czyszczeniu dachów wysokich budynków np. katedry z mchu/ grzybów itp.
Nie mogę powiedzieć, że moje
lata szkolne i te uniwersyteckie są zmarnowane, bo mimo wszystko coś tam
się nauczyłam, jednak rzuca się w oczy ta przepaść. Myślę, że mam
jeszcze odpowiednio dużo czasu, żeby zrobić trochę dobrych rzeczy.
+ BONUS : "dobre" rzeczy, które ostatnio zrobiłam dla innych
ciacho dla Jose / wszyscy zdziwieni, że szpinak można przygotować na słodko jako ciacho |
na dwudzieste-szóste urodziny Dalili |
I Minionki, które może nie wyglądały doskonale, ale zrobiły w pracy furorę :D |
Sernik oreo dla Pauline zrobiony razem z Dalilą |
ciacho marchewkowe na przyjazd Timei |
Post a Comment